W przeciwieństwie do dostępu małoinwazyjnego biodra, gdzie potrafimy założyć endoprotezę bez przecinania żadnych mięśni i ścięgien, w przypadku endoprotezoplastyki całkowitej stawu kolanowego zawsze musimy naruszyć aparat wyprostny kolana i czasami wyciąć dodatkowo więzadła krzyżowe.
Badania rezonansem magnetycznym wykazały jednak, że w około połowie przypadków zaawansowanej choroby zwyrodnieniowej stawu kolanowego zniszczeniu ulega tylko jedna strona stawu (jeden przedział). Jeśli dodatkowo zachowane są nieprzykurczone więzadła w stawie to wystarczy wtedy założenie endoprotezy tylko na jednym kłykciu kości udowej i piszczelowej tzw. endoprotezy jednoprzedziałowej. Cięcie chirurgiczne może być wtedy znacznie mniejsze. Mniejsze jest uszkodzenie aparatu wyprostnego kolana, nie wycinamy też więzadeł krzyżowych, a tym samym powrót do zdrowia jest szybszy.
Przeżywalność w organizmie dobrze założonej endoprotezy jednoprzedziałowej jest podobna jak endoprotezy całkowitej. Badania naukowe również potwierdzają, że zmiany w pozostałej części stawu kolanowego najczęściej nie postępują, więc konieczność założenia endoprotezy całkowitej z powodu nasilenia zmian w pozostałej części stawu są bardzo rzadkie.
Pacjenci po endoprotezoplastyce jednoprzedziałowej funkcjonują lepiej, mniej jest też powikłań pooperacyjnych. Pacjenci z założoną endoprotezą jednoprzedziałową mają poczucie „własnego kolana”, które nie boli, ponieważ zachowane są wszystkie więzadła kolana, łącznie z więzadłami krzyżowymi.